Yehuda Amichai - Na północ od San Francisco
Tu łagodne wzgórza dotykają oceanu
jak wieczność, która dotyka wieczności,
a krowy pasące się na nich
lekceważą nas, jak anioły.
Nawet zapach dojrzałego melona w piwnicy
jest zapowiedzią pokoju.
Ciemność nie walczy z jasnością,
ale przenosi ją dalej
do innej jasności, i jedyny ból
to ból odchodzenia.
W moim kraju, nazywanym świętym,
nie pozwalają wieczności być wiecznością:
podzielili ją na małe religie,
wytyczyli boże strefy,
roztrzaskali na odłamki historii —
ostre i raniące aż do śmierci
zmieniając jej spokojne przestrzenie
w bliskość wstrząsaną spazmami współczesnego bólu.
Na plaży w Bolinas, u stóp drewnianych schodów,
widziałem dziewczyny o nagich pośladkach;
ich głowy schylone nad piaskiem, upojone
królestwem wszystkich wieków.
Ich dusze wewnątrz jak drzwi:
zamykane i otwierane,
zamykane i otwierane —
w rytm przyboju.
translated by: Radek Kozak