Yehuda Amichai - Moje dzikie dzieci
Moje dzikie dzieci: rano zjadają moje sny, wieczorem pożerają wilczo moje wspomnienia. Jestem ich karmidłem. Czuję ich szorstkie języki na mojej duszy. Dzień i noc słyszę ich słodkie i puste mlaskanie. Moje dzikie dzieci: barakudy maczające chleb w moim szaleństwie, tłumiące mój krzyk. Zagłębiam się w nie. Chcę rozpalić moje oczy od ich oczu — jak mężczyzna na mrocznej nocnej ulicy pytający o ogień do swego ostatniego papierosa.