Yehuda Amichai - Jesień już blisko i pamięć o moich rodzicach
Niedługo będzie jesień. Dojrzewają ostatnie owoce
i ludzie spacerują drogami, których wcześniej nie obrali.
Stary dom zaczyna wybaczać tym, którzy w nim żyją.
Drzewa ciemnieją z wiekiem, ludzie — siwieją.
Niedługo przyjdą deszcze. Świeży zapach rdzy
ucieszy serce
jak woń kwiatów wiosną.
W krajach północy mówią: “Jeszcze sporo liści
w drzewach”, ale my tutaj mówimy:
“Jeszcze sporo słów w ludziach”.
Jesienną porą spadają u nas inne rzeczy.
Niedługo będzie jesień. Nadszedł czas
by wspomnieć moich rodziców.
Pamiętam ich jak proste zabawki mojego dzieciństwa,
kręcące się po małych okręgach,
brzęczące miękko, podnoszące nogę,
machające ręką, poruszające wolno głowami
z boku na bok, w tym samym rytmie —
sprężyna w ich brzuchu i kluczyk w ich plecach.
Potem nagle przestali się ruszać i pozostali
na zawsze w tej samej pozycji.
Tak właśnie pamiętam moich rodziców,
tak właśnie pamiętam
ich słowa.
translated by: Radek Kozak