radek kozak

Charles Wright - Cake walk

Invisible, inaudible things, 
Always something to hanker for, 
                                                            since everything’s that’s written 
Hankers alongside with them, 
The great blue heron immobile and neck-torqued on the fence post, 
A negative pull from the sun-swept upper meadow … 
Eleven deer in a Mark Morris dance of happiness 
Are lighter than light, though heavier 
                                                                  if you blink more than once. 
There’s light, we learn, and there’s Light. 
 
To do what you have to do—unrecognized—and for no one. 
The language in that is small, 
                                                      sewn just under your skin. 
The germs of stars infect us. 
The heron pivots, stretches his neck. 
He hears what we do not hear, 
                                                       he sees what we’re missing. 
The deer walk out the last ledge of sunlight, one by one. 


Charles Wright - Wdzięcznym krokiem

Niewidzialne, niesłyszalne rzeczy,
Zawsze coś, za czym można wzdychać,
					                                skoro wszystko, co spisane
Wzdycha razem z nimi,
Nieruchoma czapla, jej wykręcona szyja na słupku ogrodzenia,
Ujemna siła ciążąca od omiecionej słońcem łąki...
Jedenaście jeleni w tańcu szczęścia Marka Morrisa —
Są lżejsze od światła, cięższe
                                                      jeśli mrugniesz więcej niż raz.
Uczymy się: jest światło i jest Światło.
 
Zrobić to, co musisz zrobić — nierozpoznany — i dla nikogo.
Język w tym wszystkim jest mały,
                                                              zaszyty tuż pod skórą.
Infekują nas zarodki gwiazd.
Czapla obraca się, rozciąga szyję.
Słyszy to, czego my nie słyszymy,
                                                              widzi, czego my nie zauważamy.
Jelenie, jeden po drugim, wyprowadzają ostatnią krawędź słońca.
translated by: Radek Kozak