Czas, prezycyjnym podmuchem Ściąga ze źrenicy Wiadra mętne bielmo Zmierzchu Jeszcze jeden dzień Dla nas. Jeszcze jeden Z bezkształtnej studni Dni — Twoja płeć Stygnąca i nierozmowna; Dryfująca w cieśninę snu Jak łódź. Jak pieczęć